Pomijając ,że fakty historyczne w tym filmie to bujda,po obejrzeniu wersji rerzyserskiej wieje sztampowością oraz słabymi dialogami i scenariuszem pisanym na kolanie.Zabierając się za ten film liczyłem na trochę gorszego gladiatora oczywiście w przenośni. O dziwo Orlando Bloom to dobry aktor,jednak zupełnie się nie sprawdził w tej roli jest po prostu drewniany i to do bólu. Największym atutem jest muzuka i ostatnie 5 minut filmu. Podsumowując po obejrzeniu wersji rerzyserskiej stwierdzam iż ten film jest po prostu średni ,niestetety aktorstwo głównego aktora oraz nie dopieczony scenriusz zrobiły swoje.