PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=108083}

Królestwo niebieskie

Kingdom of Heaven
7,2 174 219
ocen
7,2 10 1 174219
6,3 19
ocen krytyków
Królestwo niebieskie
powrót do forum filmu Królestwo niebieskie

Po wczorajszym seansie director cut Królestwa niebieskiego zastanawia mnie jeden fakt: jakim to trzeba być debilem żeby zniszczyć taki film? Wersja reżyserska pokazuje że Królestwo niebieskie miało być jednym z najambitniejszych jego projektów, pokazuje film tak jak miał wyglądać w zamierzeniu Scotta. Jest to dłuższa wersja o prawie godzinę jednak zmiany są tak znaczące że to się w pale nie mieści min: dłuższy prolog, dłuższa scena bitwy w lesie, dłuższe sceny z Baldwinem Trędowatym, wprowadzenie postaci syna Sybilli Baldwina V (jeden z najbardziej znaczących wątków dla dramatyzmu filmu w kinówce w ogóle się nie pojawia), dodane sceny po zdobyciu Jerozolimy.
Królestwo niebieskie w wersji reżyserskiej jest jednym z najlepszych filmów Scotta śmiało równającym się z oscarowym Gladiatorem, którego w niektórych momentach nawet przerasta. Po prostu świetne kino historyczne! Dla wersji kinowej 6/10 dla reżyserskiej 9/10.

Kilinski

a żebyś wiedział... nie wiem kto go ciął, ale chyba jakiś debil. Poważnie... przecież obcięta wygląda jak hollywodzka pasztetowa z elementami przygodowymi, gdzie Sybilla puszcza się bo byle gadce. Ja się dziwię, że Gregson-Wiliams ich do sądu nie podał, za obcinanie muzyki w taki sposób i robienie z niego przygłuchego. Przecież czasem jest tak, że muzyka kończy się w ''połowie'' i potem jakaś idiotyczna cisza. Cięcie, cięciami... ale można było to lepiej zrobić. Widać, że producenci to typowe nadziane półgłówki, które nie dostrzegają duszy dzieła, tylko widzą w niej hajs. Reżyserską podzieliłam sobie na dwie części i oglądam już drugi raz pod rząd- cudeńko, no i G-W pokazuje swój kunszt, a nie jakiś badziew.... poważnie, tak jak lubię tego kompozytora, to zastanawiałam się w wersji okrojonej, czy mu przypadkiem za mało nie zapłacili, dlatego odwalił taką chałę :D

ocenił(a) film na 8
Kilinski

To wczoraj która wersja leciała?

TMkawa86

Zwykła.

ocenił(a) film na 4
Kilinski

Z kinem historycznym ten film ma niewiele wspólnego. Są to poprawnościowe bzdurki na użytek wiadomo kogo i wiadomo w jakim celu. Jeśli nie wiesz, zajmij się majsterkowaniem.

ocenił(a) film na 9
Krzypur

Bo to jest FILM nakręcony w Hollywood - komercja, a nie podręcznik do średniowiecza Zientary.

ocenił(a) film na 4
Kilinski

Rozumiem, tym niemniej zawsze warto podkreślić - mają na uwadze ludzi nieczytających - że nie ma się co jarać historycznym aspektem tego filmu i wielu, wielu innych.

ocenił(a) film na 9
Krzypur

Rozumiem Cię. Jednak moim zdaniem należy wyraźnie rozgraniczyć sztukę od historii i nie mieszać obu. Ponieważ z reguły filmy mają na celu opowiedzenie uniwersalnej historii czy wykreowanie świata, którego już nie ma. Bo czy np. mamy problem z prawdą historyczną obrazów Matejki albo Kossaków ? Wydaje mi się, że nie.

Tak czy siak myślę, że nie jedna osoba zainteresowała się głębiej tematem wypraw krzyżowych czy historii Królestwa Jerozolimskiego po obejrzeniu tego filmu, tak więc z pewnością spełnił też swoją rolę edukacyjną :)

ocenił(a) film na 4
Kilinski

Oby tak było, jak my myślisz. Boję się jednak, że dla większości film "wystarcza" jako cała wiedza na temat danej epoki, wydarzeń czy osób. Film jest niebezpiecznym narzędziem, ze wszystkich sztuk to on najbardziej naśladuje rzeczywistość, ba, poprawia ją, manipuluje nią. Gdy twórcy robią to z pobudek artystycznych pół biedy, niestety, wielu artystów podpowiada odbiorcom, co mają myśleć na danym etapie. Podpowiada za pomocą stylistycznych figur filmowych, za pomocą przemilczeń jednych faktów i nadmiernej eksploatacji innych. Przecież fakt, że najwięksi zbrodniarze XX wieku wielbili sztukę filmową nie wziął się z ich miłości do kina.

ocenił(a) film na 8
Kilinski

Muszę obejrzeć, dzięki za komentarz o wersji reżyserskiej ;)

Kilinski

Do Kilińskiego--- dopiero dziś zorientowałem się że jest wersja reżyserska wyż/wym. filmu. Masz rację. Pomijam debilowate tłumaczenie( lektor wersji kinowej i znakomite napisy wersji reżyserskiej) które są tak różne , że momentami można odnieść wrażenie jakoby to były dwa różne filmy....Wersja reżyserska to olbrzymi kapitał niemiłosiernie skrojony przez idiotów z Holy-toly i innych cymbałów z dystrybucji. Takie coś powinno być karane. Pozdrawiam. A' propos--- Jeszcze nie spotkałem się z tym , by wersja reżyserska była gorsza od okrojonego kikuta. Zawsze jest lepsza:-) .Kilka tyg.temu obejrzałem Czas Apokalipsy w wersji reżysera....Uch---ten film miażdży...

ocenił(a) film na 7
Jaberwoocky1

Właśnie obejrzałem reżyserską,czyli ponad 3 godziny.Nie trawię tak długich filmów ,ale na szczęście na odtwarzaczu można sobie obejrzeć jako mini serial.
Dobre kino historyczne z dramatem w tle.

ocenił(a) film na 6
Kilinski

reżyserska ile trwa. Bo nie jestem pewien jaką widziałem..

ocenił(a) film na 8
mordarg

194 minuty.

ocenił(a) film na 9
mordarg

znana też jako Roadshow Version

te info powinno być podane w temacie ;]

ocenił(a) film na 4
Kilinski

Nie no, dajcie spokój - w rozszerzonej wersji to wciąż jest film nielogiczny, w dodatku nudny. Ile razy Bloom budził się w nim "przesypiając" jakiś problem? Zatopienie statku, wszyscy leżą martwi na plaży, a ten budzi się pośród nich jakby skończył drzemkę, jeszcze z pieczem w dłoniach xDDD Albo tak samo budzi się po bitwie o Jerozolimie - leży sobie jak gdyby nigdy nic w tej wyrwie w murze, trupów mnóśtwo dookoła, a ten się zdrzemnął. Gdzie armia Saladyna? Z powrotem przed murem. Dlaczego? Nieważne, zróbmy tę scenę z warunkami i żarcikiem z Jerozolimy i fajrant. xDD

ocenił(a) film na 7
Kilinski

obejrze obie dla porównania nie widziałem wcześniej żadnej wersji tego filmu

ocenił(a) film na 9
Kilinski

Wielka szkoda, że do tej pory nikt nie wydał w Polsce wersji reżyserskiej na blu-ray :( Od razu bym kupił.

ocenił(a) film na 6
Kilinski

Z historią film niewiele ma wspólnego. Balian był rycerzem a nie kowalem. Prawowitym dziedzicem swego ojca a nie bękartem. Miał kilkoro rodzeństwa. Gwidon zaś nie był postacią z gruntu złą, jak w tym filmie, gdzie wszystkie postaci są czarno-białe. Tutaj Balion to jakiś kowal ze wsi, który nie wiadomo w jaki sposób nauczył się czytać i walczyć. A potem jedzie do Afryki i jest inżynierem od melioracji oraz taktykiem po WAT. Nie twierdzę, że nie da się zrobić uczciwego filmu historycznego, bo próbowano z różnym skutkiem, ale ten film od historii jest za daleko...

ocenił(a) film na 9
per333

Witaj :) sam studiowałem historię więc znam przeinaczenia w tym filmie. Stoję jednak na stanowisku, że film fabularny rządzi się swoimi prawami - tak samo jak literatura - a historia swoimi. Gdyby Scott zrealizował film dokumentalny, to można by było mu ciosać kołki na głowie, a tutaj mamy epicki film rozrywkowy z ambicjami opowiedzenia czegoś o zderzeniu dwóch kultur.

Dlatego nie zżymam się na wszelkiego rodzaju przeinaczenia, bo wtedy większość filmów z gatunku historycznych byłaby nieoglądalna, a tak... może kogoś zainspiruje i sięgnie po Runcimana ;)

Pozdrawiam!

ocenił(a) film na 6
Kilinski

Nie zgadzam się. Uważam, że historia dostarcza miliarda gotowych znakomitych scenariuszy na świetny film, również rozrywkowy. Nie trzeba niczego zmieniać w tekście, nawet przecinka, by opowiedzieć historię zgodnie z prawdą, a jednocześnie budując wartką akcję i dramaturgię.

ocenił(a) film na 6
Kilinski

Wersja reżyserska jest za długa, by zmieścic ten film między reklamami, które są przecież ważniejsze.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones