ale nie do końca rozumiem ten film. Nawet trochę czasu mi zajęło zanim zajarzyłem że opiekunkę gra Daenerys Targaryen z Gry o tron. Film ma klimat, można poczuć dreszczyk, ale rozjechał mi się logicznie pod koniec.
Nie przejmuj się, nie jesteś sam :D Fajny klimat, zdjęcia, plenery itd. Gra aktorska tez ok. Generalnie można ten film polecić.
Uwaga Spoiler:
Ja odebrałam to tak, że została zamieniona miejscami z mamusią. Nasza Daenerys została zamurowana, wtedy matka przebudziła się a na jej miejscu została opiekunka. Potwierdza to jej późniejsze zachowanie, że gra na pianinie (a wcześniej nie umiała) i powiedziała chłopcu, że to ONA, jak wyznał,że tęskni za mamą. Również słowa w rodzaju: nie poznaję kobiety, którą jestem może świadczyć o tym, że to ta matka w ciele opiekunki. Mam nadzieję, że pomogłam :)
Film natomiast całkiem ciekawy, nie licząc tej końcówki.
No jest to jakieś wytłumaczenie :) A synuś też był niezły squrwysynek. Ja nie potrafię skręcić karku królikowi/zającowi.
Może i tak, a może zupełnie niepotrzebnie doszukujesz się elementów horroru.
Może wszystko "kręci się" wokół dwóch zdań. Pierwszego w prologu: "Jej życie mierzone jest rozstaniami, zawsze trudniejszymi od poprzedniego". Drugiego wypowiedzianego w połowie filmu, w krypcie: "Im mniej mówisz, tym więcej słyszysz". Może Verena miała dość rozstań, może zaczęła słuchać i usłyszała ... samą siebie i to, czym Jakob żył w milczeniu. No i finał robi się przewidywalny ale logiczny i z morałem.
Dzięki wielkie :-) za pomoc w zrozumieniu filmu bo mialam duży problem z jego końcówka